Marek Baterowicz – Aborcja na żądanie jako postulat terminatora
Share

W michnikowym Tuskostanie,
ze stolicą gdzieś na Rusi
Syrenkę w odmiennym stanie,
do aborcji chcą przymusić –
– myśl o Polsce ma poronić!
W szary dzień czy też od święta…
Wreszcie po smoleńskiej zbrodni
chcą pozorów prezydenta –
– co wszystko podpisze in blanco
jako gajowy Gazpromu, Palikota kum,
opiekun WSI i teczek, a śniadanko
schrupie z Niedźwiadkiem liżąc krasny rum
Kandydat Trzaskowski (T jak Terminator) rzuca myśli głębokie jak wyschnięta studnia. Po pierwszej rundzie wyborów, zdegustowany, że pan Nawrocki depcze mu po piętach, obiecał Polkom lepsze prawo do aborcji niż jakieś tam „średniowieczne”, czyli pewnie „na żądanie”, więc chyba postępowe? Postęp już osiągnięto troską o zdrowie matki i płodu. Oj, panie Rafale, w średniowieczu nie straszono panienek aborcją, ani później… Dopiero teraz jest to problem rozpalony do białości przez „czarne damy” albo rozdmuchany przez kibiców Zielonego Ładu…, bo każde dziecko zabiera nam tlen!? Bzdura! A kiedyś w tej naszej paranoicznej III RP (a raczej PRL-bis), dobierano się też i do Syrenki, a było to za pierwszej i też haniebnej kadencji Tuska-Terminatora, który oddał śledztwo Rosji:
Pamiętamy dobrze opisaną wyżej sytuację, a dzisiaj? Jak to jest dzisiaj?
W PO-sprzątanym Dudystanie
ze stolicą na Powązkach,
gdzie spoczęły generały,
panienki w dziewiczym stanie –
do aborcji tak wzdychały,
że chcą dostać ją in blanco,
w każdy dzień, nawet od święta,
za nic mają Prezydenta
suwerenne wszak kolanko,
na ulicach idą w taniec
– opętane Tanatosem –
chcą aborcji na żądanie?
Podpierają się Sorosem
Lecz nie wszystkie tak upadły,
(czy to legat hedonizmu?),
tylko te co spadły z gwiazdy
natrętnego post-marksizmu…
Oto chyba zaplecze kandydata Trzaskowskiego, marionetki Tuska (też Terminatora!) zatem jak tu wierzyć w okrzyki na wiecach: „Jestem mega niezależny!” ? A w ogóle to skąd ta aborcja u nas? Bo już przypominano w kilku publikacjach, że zalecały ją instrukcje hitlerowskie na ziemiach okupowanych zaraz po wybuchu wojny! Niemcom chodziło o to, by rodziło się coraz mniej Polaków, a nagły wzrost naszej śmiertelności osiągano egzekucjami i obozami zagłady. Dzisiaj nie wypada zakładać nowych łagrów, dlatego położono nacisk na aborcję, nazwaną „cichym holokaustem” przez amerykańskiego pastora, Johna Powella. Stosuje się także inne metody jak ogólna ruina państwa, a zatem totalne zadłużenie w czym celuje Tusk-Terminator, a podwyżką cen i pauperyzacją chce wygonić Polaków, zwłaszcza emerytów, na śmietniki, by tam szukali jakiś resztek do zjedzenia! A śmiertelności szczególnie sprzyjać będzie postępująca ruina lecznictwa i szpitali, co właśnie dzieje się na naszych oczach. Tym „postępem” w departamencie zdrowia Tusk, tak żarliwie pracujący dla Niemców, przyśpiesza wymieralność polskiego narodu. A ruiną edukacji zatruwa świadomość młodych pokoleń. Trzaskowski również skąpi na szpitale, ale finansuje hotele dla gejów. Każe zdejmować krzyże i zrywa symbole Polski walczącej. Jako prezydent stolicy nie zapisał się chlubnie w pamięci warszawiaków. Trzaskowski i Tusk są więc niczym polityczni bliźniacy, obaj przecież jako T – Terminatorzy działają na szkodę Polski i czas najwyższy, aby Polacy zdali sobie z tego sprawę przed oddaniem głosu 1 czerwca. Obaj Terminatorzy chcą, abyśmy PO-ronili myśl o Polsce, powiedzmy im NIE! A Dudystan jest obecnie ostatnim przyczółkiem Polski, zagrożonym paranoją peerelczyków i ostateczną ruiną praw. Sursum corda!
Marek Baterowicz