Marianna Łacek OAM – Uroczystość 3 Maja w Sydney
Share

Od lewej: Konsul Generalny RP w Sydney Piotr Rakowski, Hon Margaret Beazley AC KC, Gubernator Nowej Południowej Walii , Marianna Łacek OAM, Bronisław Łacek. Fot. Joanna Fenik
Trzeciomajowe Święto do Sydney zawitało w tym roku wcześniej. W poniedziałek, 28 kwietnia szeroko otwarte bramy Konsulatu czekały gości przybywających na zapowiedzianą uroczystość. Zapadał zmierzch, tym wcześniejszy, bo w dodatku pochmurny o tej porze roku. Tuż po przestąpieniu dzielącego od ulicy progu, wkraczało się w aurę świątecznej tajemniczości. Niezliczone światełka, dyskretnie rozmieszczone pomiędzy egzotycznymi roślinami, nadawały przestronnemu foyer ciepła i jednocześnie wytwornej elegancji.
Wewnątrz sali czekały na przybywających gości tace z symboliczną lampką wina, soku lub wody oraz apetyczne, artystycznie przygotowane, maleńkie zakąski.
Na podium dumnie powiewały trzy flagi – polska, australijska oraz unijna. Lśniło hebanowym blaskiem uniesione wieko fortepianu.
Kiedy przybyli już wszyscy goście, łącznie z honorowymi, do mikrofonu podeszła Pani Marta Kieć-Gubała, aby jak zawsze z naturalną gracją rozpocząć w obydwu językach dzisiejszą uroczystość. (tutaj podaję oczywiście tylko wersję polską).
„Szanowni Goście, Panie i Panowie, mam wielką przyjemność powitać Państwa w Polskim Konsulacie w Sydney aby wspólnie celebrować 3 Maja, Polskie Święto Narodowe.
Pragnę wyrazić uznanie dla ludów Gadigal ze społeczności Narodu Eora, tradycyjnych kustoszy tej ziemi, oddając tym samym hołd ich Starszyźnie tak z przeszłości jak i obecnie oraz na przyszłość.
Przede wszystkim witam naszych Honorowych gości: Jej Ekscelencję, Panią Gubernator Hon Margaret Beazley AC QC oraz Pana Dennisa Willson, witam Szanownego Pana Bena Franklin Przewodniczącego Rady Legislacyjnej Nowej Południowej Walii, witam przedstawicieli Korpusu Dyplomatycznego, reprezentantów polskich organizacji, polskie media, polskie szkoły oraz polską społeczność z Sydney…”
Następnie uczestnicy zostali poproszeni o powstanie, aby wspólnie odśpiewać obydwa hymny – polski i australijski.
Do mikrofonu został poproszony gospodarz uroczystości – Konsul Generalny RP, Pan Piotr Rakowski, który swoje przesłanie wygłosił w języku angielskim. (polskiego przekładu przemówienia Konsula, jak i dwu wygłoszonych przez Honorowych Gości dokonała M. Łacek).
Ekscelencje, Konsulowie, Przedstawiciele Polskiej Diaspory,
Dziękuję serdecznie za przybycie. Jest to moje pierwsze celebrowanie Polskiej Konstytucji w Australii, w dodatku pierwsze celebrowane jesienią. Przebywam tutaj od sześciu miesięcy i ciągle spotyka mnie coś nowego, a jednocześnie coś szczególnego.
[…]
Tak więc jeśli Państwo pozwolicie odwołam się do głównego powodu naszego dzisiejszego spotkania. Jest nim 234. rocznica Polskiej Konstytucji, uchwalonej 3 Maja 1791 roku. To było z wielu powodów niezwykle ważne wydarzenie. Pierwszy w Europie i drugi na świecie zapis konstytucji. Ten Dokument wprowadził między innymi monarchię konstytucyjną i trójpodział władzy według Montesquieu, wybory przeprowadzane większością głosów, wolność religii, przyznanie praw obywatelskich chłopom.
Spróbowałem spojrzeć na tamten tekst XVIII – wiecznej ustawy dzisiejszymi oczyma. Wybrałem dwa szczegóły, które pragnę Państwu zacytować:
Pierwszy, to zwykłe zdanie, wydawałoby się tak oczywiste dzisiaj, ale nie zawsze tak było: „Wszelka władza społeczności ludzkiej początek swój bierze z woli narodu.”
I drugie, to co autorzy Konstytucji napisali w Preambule: „…ceniąc drożej nad życie, nad szczęśliwość osobistą, egzystencję polityczną, niepodległość zewnętrzną i wolność wewnętrzną narodu, którego los w ręce nasze jest powierzony, chcąc na błogosławieństwo oraz na wdzięczność współczesnych i przyszłych pokoleń zasłużyć, mimo przeszkód, które w nas namiętności sprawować mogą, dla dobra powszechnego, dla ugruntowania wolności, dla ocalenia Ojczyzny naszej i jej granic…”

Konsul Piotr Rakowski
Uderzyło mnie, do jakiego stopnia te słowa z XVIII w. okazują się prawdziwe i w dobie obecnej. Pomijając nawet niektóre, na nieszczęście prezentowane dzisiaj brutalne zakusy regulowania relacji między poszczególnymi państwami, zastraszaniem użycia siły lub nawet agresją militarną – tego typu działania są po prostu złe, są sprzeczne z podstawowymi zasadami, jakie społeczności ustaliły przed wiekami. Prawa ustanowione są przez ludzi i dla ludzi.
Być może będę wyglądał na naiwnego, ale ja w dalszym ciągu mocno wierzę, że świat przyjdzie po rozum do głowy i powróci na drogę pokojowej współpracy przestrzegającej ustalonych praw.
Równocześnie nasuwa się pytanie jaki byłby najskuteczniejszy sposób pielęgnowania uniwersalnych wartości człowieczeństwa i wprowadzania tych wartości w życie? Odpowiedź jest jedna – może tego dokonać muzyka. Muzyka, która już w swojej definicji wyraża uniwersalne wartości. Przykładem niech będzie Chopin. Uniwersalność jest odzwierciedleniem całej jego twórczości. Polski kompozytor, o francuskich korzeniach, obywatel Europy, a obecnie i świata.
Dzisiaj mamy zaszczyt gościć Maestro Rafała Łuszczewskiego, który zaakceptował zaproszenie, aby uświetnić naszą uroczystość. Rozpoczynał swoją karierę muzyczną wcześnie. Już w wieku 16 lat stał się jednym z wiodących polskich wykonawców muzyki Chopina. Nie chciałbym ubiegać niespodzianki, jaka na Państwa czeka. Wspomnę tylko, że miałem okazję podsłuchać, kiedy Maestro wypróbowywał w ostatnich dniach nasz tutejszy fortepian. Jedno jest pewne, zostawiam Państwa w doskonałych rękach.
Dziękuję za wysłuchanie, życząc przyjemnego wieczoru.
Następnie do pulpitu poproszono Jej Ekscelencję, Panią Gubernator
Dziękuję, Panie Konsulu,
Bujari gamarruwa, Diyn Babana Gamarada Gadigal Ngura
Witam wszystkich językiem Gadigal, tradycyjnych właścicieli tej ziemi, na której się spotykamy. Wyrażam uznanie ich Starszyźnie tak w przeszłości, jak i obecnie a także w przyszłości.
Gościłam już tutaj w roku 2021, celebrując w Konsulacie Generalnym RP 230. Rocznicę Uchwalenia Konstytucji 3 Maja. Wówczas szczegółowo wyjaśniałam jak ważne było uchwalenie tej Konstytucji w 1791 roku. To była pierwsza nowoczesna konstytucja w Europie uznająca demokrację i druga na świecie, po uchwalonej w r. 1789 Konstytucji Stanów Zjednoczonych. Będąc sama prawnikiem, z prawdziwą satysfakcją cytuję angielskie tłumaczenie wstępu do Konstytucji (tłumaczenie z r 1918). Zamieszczona jest tam informacja, że wśród autorów Konstytucji był tylko jeden prawnik.

Hon Margaret Beazley AC KC, Gubernator Nowej Południowej Walii
W amerykańskiej Konwencji Konstytucyjnej zasiadało 55 członków – byli tam żołnierze, farmerzy, lekarze, nauczyciele, finansiści, handlowcy i 33. prawników. Jednak James Madison, uznawany za Ojca Konstytucji, był filozofem i teologiem. To dowodzi, że konstytucja może być polem do działania dla osób o szerokich horyzontach.
W tym samym czasie, kiedy dokumenty tak wielkiej wagi powstawały w Polsce i w Stanach Zjednoczonych, zaczynała się tworzyć kolonia Nowej Południowej Walii. Trzeba było jeszcze długo czekać zanim uchwalono w 1900 roku Australian Constitution Act. Chociaż na zakończenie transportowania tutaj więźniów, pierwsza Ustawa Konstytucyjna dla NPW została przyjęta w Brytyjskim Parlamencie w roku 1824. Prawnicy byli w ten proces także mocno zaangażowani.
W 1972 roku, 130 lat później, Australia i Polska nawiązały stosunki dyplomatyczne. Chociaż nasze nieformalne związki znacznie poprzedziły tę datę. Podczas Drugiej Wojny Światowej nasi żołnierze walczyli ramię przy ramieniu w Tobruku, a australijscy lotnicy z dumą wspierali Powstanie Warszawskie pod koniec wojny.
Wcześniej istniała ‘Kozjasko Mountain’. Podobnie jak wielu Australijczyków ja także nie zdawałam sobie sprawy, że jest to Kościuszko, nie Kozjasko. (tutaj społeczność przerwała wystąpienie Pani Gubernator obdarzając mówczynię gromkimi brawami)
Od wielu lat między naszymi krajami trwały żywe związki muzyczne. Zaintrygowała mnie wiadomość, że w dzisiejszym programie znajdzie się utwór Ignacego Paderewskiego. Ignacy wsławił się koncertując w Melbourne i w Sydney w r 1904. Chociaż, muszę powiedzieć, popełnił maleńki błąd, ale o tym za moment.
Podróż do Australii była wówczas długa i wyczerpująca. Kiedy po przyjeździe do Adelaidy, australijski impresario zapytał – Jak zabijałeś czas wędrówki? Ignacy odpowiedział – Nie zabijałem czasu, to on zabijał mnie.
Komentując sugestie, że australijskie tournée było dla niego czymś w rodzaju urlopu wypoczynkowego, pianista wyjaśnił – Aż do chwili obecnej jest to najcięższa praca jakiej kiedykolwiek doświadczyłem i nie myślę, żeby się mogła zamienić w przyjemną wycieczkę’.
Czasopismo ‘Adelaide Advertiser’ ciekawie scharakteryzowało polskiego artystę: ‘Troszeczkę wyższy niż średniego wzrostu, raczej mocnej budowy, Paderewski z miejsca wywiera wrażenie na obserwatorze. Gładka twarz z wyraźnymi rysami, cera tak delikatna prawie jak u kobiety, przyciąga wzrok promieniującym z niej intelektem. Ale co szczególnie zwraca uwagę, to specyficzny, trudny do opisania odcień włosów pianisty, które okalają jego twarz złocistą aureolą.
To zdecydowanie ówczesny gwiazdor rocka – no nie, to nie jest żadna presja pod adresem obecnego tu dzisiaj Rafała. A mała pomyłka, o której wspomniałam? Na zakończenie Koncertu Pożegnalnego w Sydney, The Sydney Morning Herald zamieścił recenzję tego wydarzenia artystycznego. A oto jedno cytowane zdanie: „Trudno przypomnieć sobie w Sydney artystę, który wykazywałby tak wiele entuzjazmu, ale dowiedzieliśmy się, że Paderewski stawia Melbourne wyżej od naszego miasta, jeśli chodzi o kulturę muzyczną…”. Obecni tu przyjaciele z korpusu dyplomatycznego wiedzą, że taką opinię każdy zachowuje dla siebie.
Kolejny kompozytor w dzisiejszym programie przypomina mi, jak poprzez muzykę zacieśniała się przyjaźń Polski i Australii. We wtorek 27 stycznia 1948 roku tytuły sydnejskich gazet ogłaszały: ‘Wielka strata dla świata muzyki – Ignacy Friedman nie żyje’. Artykuł wyjaśniał dalej, że prof. Friedman, jeden ze światowej sławy muzyków, zmarł poprzedniego dnia w St. Vincent’s Hospital. Po inwazji Hitlera na Polskę w 1939 r., Friedman otrzymał zaproszenie A.B.C., aby po raz trzeci odwiedzić Australię. Zaproszenie przyjął i zamieszkał u przyjaciół w Rose Bay, pisze dalej gazeta.
Paderewski znał Friedmana. Przedstawiał go jako prawie idealnego odtwórcę Chopina, mówiąc, że jest on najlepszym, najbardziej przekonywującym ambasadorem polskiej kultury za granicą. I rzeczywiście, był. W Sydney zapisał się jako ceniony, wielkoduszny nauczyciel oraz szlachetny przyjaciel.
Upamiętniając ten ważny dzień rocznicy uchwalenia Konstytucji 3 Maja, celebrujemy go z muzyką, wyrażając wdzięczność za przyjaźń między Polską i Australią.
Gratuluję i dziękuję.
To my dziękujemy Ekscelencjo za okazywane zainteresowanie i wieloletnie poparcie.
Kolejnym mówcą dzisiejszego wieczoru był Pan Ben Franklin, Przewodniczący Rady Legislacyjnej Nowej Południowej Walii.

Ben Franklin, Przewodniczący Rady Legislacyjnej Nowej Południowej Walii
Poczytuję sobie za zaszczyt przebywać tutaj z Państwem tego wieczoru w pięknym otoczeniu rezydencji Konsula Generalnego, gdzie spotkaliśmy się, aby celebrować Polskie Święto Narodowe – dzień, który upamiętnia nie tylko wydarzenie z historii, ale prężność, dumę i głębokie dziedzictwo kulturowe Polski.
Na początku chciałbym oddać hołd tradycyjnym kustoszom tej ziemi, na której się dzisiaj spotykamy i przekazać respekt starszyznom tak w przeszłości jak i obecnie. Wyrażam także uznanie Jej Ekscelencji, Hon Margaret Beazley AC KC, Gubernator Nowej Południowej Walii oraz jej Małżonkowi, panu Dennisowi Willson, którzy zaszczycili nas swoją obecnością.
Składamy dzisiaj hołd Konstytucji 3 Maja 1791 r. – odważny i wizjonerski dokument, pierwszy w Europie i drugi na świecie. Była to konstytucja stojąca na straży wolności oraz nadziei dla prawa człowieka do stanowienia o własnej przyszłości.
Chociaż w ciągu minionych wieków droga jaką musiała przebyć Polska nie zawsze była łatwa, tamte ideały w dalszym ciągu rozbrzmiewają – nie tylko w Polsce, ale wszędzie tam, gdzie wolność i godność są cenione.
Historia Polski jest niezwykła – kształtowana poprzez wysiłek i wytrwałość, ale równocześnie przez umiłowanie kultury, sztuki i muzyki. Szczególnie muzyka zawsze stanowiła serce polskiej tożsamości. Od wzruszających mazurków i polonezów Chopina, do odważnie nowoczesnych kompozycji Szymanowskiego i Lutosławskiego, polscy kompozytorzy sprezentowali światu utwory pełne emocjonalnej głębi i promiennego piękna. Muzyka była wołaniem Polski wtenczas, kiedy inne głosy były zabronione. Niosła ducha Polaków poprzez granice i poprzez generacje. Uzmysłowimy sobie dzisiejszego wieczoru, że kultura, to nie tylko ornament w życiu narodu – ale to rytm jego serca.
Uczestnicząc w dzisiejszym recitalu, celebrować będziemy nadzwyczajną tradycję. Oddamy hołd nie tylko kompozytorom, których utworów wysłuchamy, ale także niezliczonym indywidualnym muzykom, odbiorcom, patriotom – którzy poprzez wieki ożywiali ducha artystycznego dodając społeczeństwu odwagi i nadziei.
Niech mi będzie wolno przypomnieć dzisiaj o związkach łączących Polskę i Australię, poprzez historię, emigrację i poprzez wspólne przywiązanie do demokracji i godności człowieka. Tutaj w Australii społeczność polska wzbogaciła naszą narodową historię wnosząc swoją energię, przedsiębiorczość i swoje bezgraniczne umiłowanie wolności.
Na ręce Konsula Generalnego oraz polskiej społeczności w Sydney przekazuję gratulacje z okazji Narodowego Święta. Niech polska historia trwa i inspiruje. Niech muzyka, którą usłyszymy przemówi nie tylko do naszych uszu, ale także i do naszych serc.
Odpowiedzią na serdeczne i inspirujące słowa australijskiego polityka był długo niemilknący huragan braw. Po tym przemówieniu rozpoczęła się koncertowa część naszego celebrowania.
Maestro Rafał Łuszczewski odwiedził Sydney kilkanaście lat temu w związku z zapoczątkowanym w Canberze Konkursem Chopinowskim. Pianista występował wówczas m. in. w Werbrugghen Hall w Sydney Conservatorium of Music. Miałam zaszczyt współorganizować wówczas ten Koncert z prof. Wandą Wiłkomirską. Zorganizowałyśmy także kameralny recital pianisty w Polskim Konsulacie. Grał na tym samym, co dzisiaj fortepianie.
Obecnie, prof. Rafał Łuszczewski, to światowej sławy pianista, który wielokrotnie występował w salach koncertowych Paryża, Genewy, Luxemburga, Barcelony, Singapuru, Tokio, Rio de Janeiro i wielu innych. Jest Honorowym Profesorem National University of Costa Rica, a także Gościnnym Profesorem Uniwersytetów w Australii, Nowej Zelandii, Singapurze w Chinach i Ameryce Łacińskiej. Zasiada w jury Konkursów Chopinowskich w Peru i Equadorze.

Światowej sławy pianista prof. Rafał Łuszczewski
Spośród swojego przeogromnego repertuaru, Rafał na dzisiejszy recital wybrał:
• Menuet in G Ignacego Paderewskiego;
• Les Reverences& Danse Masovienne, z suity ’The Masks’ Ignacego Friedmana;
• Etiudy: in E major, Op 10/3 (Tristesse)
in C minor, Op 10/12 (Revolutionary)
oraz Balladę No. 3 Op 47 – Fryderyka Chopina
• The Warsaw Concerto (arr. for piano solo, by R. Łuszczewski) Richarda Addinsell
Przy każdym utworze artysta w przystępnych słowach przedstawił charakterystykę kompozytora oraz krótką treść danego utworu – bardzo pomocne dla każdego odbiorcy. Na temat samego wykonania można byłoby napisać tomy recenzji. Ten recital, który sprezentował nam Rafał Łuszczewski to prawdziwa uczta nie tylko dla ucha, ale tak jak powiedział australijski polityk – także dla serca. I za to Ci Rafał serdecznie dziękujemy!
Należy jednak szczerze i uczciwie podkreślić, nie byłoby tych wzruszających przeżyć, nie byłoby tylu wypowiedzianych tutaj wzniosłych słów o Polsce, gdyby nie główny organizator tej uroczystości, Pan Konsul Piotr Rakowski.
Drogi Panie Konsulu – po prostu dziękujemy!
Marianna Łacek OAM
Zdjęcia: Joanna Fenik.