Beata Joanna Przedpełska – Echa Warszawskich Salonów
Share

ŚWIĘTO LITWY
W dniu 6 lipca Litwini obchodzą Święto Narodowe: Dzień Państwowości, zarazem Dzień Koronacji Króla Mendoga. Mendog (a właściwie Mindaugas), Wielki Książę Litewski jest bohaterem pierwszego dramatu Juliusza Słowackiego, zatytułowanego „Mindowe”; wspominał o nim w balladzie „Świteź” Adam Mickiewicz. Mendog był jedynym królem Litwy: doprowadził do zjednoczenia księstw plemiennych; w 1253 roku został koronowany i przeszedł do historii jako wybitny władca. Monumentalny pomnik upamiętniający króla można zobaczyć w Wilnie, przed Litewskim Muzeum Narodowym. Z okazji Dnia Państwowości Ambasador Litwy w Polsce, J. E. Valdemar Sarapinas zaprosił na uroczyste spotkanie, w którym wzięli udział licznie zgromadzeni dyplomaci, przedstawiciele instytucji państwowych, organizacji społecznych, kultury i nauki, biznesu, a także społeczność litewska, przebywająca w naszym kraju. Tegoroczne święto zbiegło się również ze 150. rocznicą urodzin Mikolojusa Konstantinasa Ciurlionisa. Ten słynny kompozytor, malarz, grafik i fotograf uważany jest za jednego z najwybitniejszych artystów przełomu XIX i XX wieku. Jego poszukiwania twórcze i dorobek wywarły ogromny wpływ na sztukę i kulturę Litwy, gdzie cieszy się prestiżem wieszcza narodowego. Mikołaj Konstanty Czurlanis (1875-1911) przez wiele lat przebywał w Polsce: kształcił się na warszawskich uczelniach (Instytucie Muzycznym oraz Akademii Sztuk Pięknych). Skomponował około 400 utworów muzycznych, namalował około 300 obrazów, a wiersze, poematy i dzienniki pisał w języku polskim. Dla gości przyjęcia w Ambasadzie przygotowano wystawę jego fotografii, udostępnionych przez Muzeum jego imienia, które znajduje się w Kownie. Na scenie pojawił się litewsko-polski kwartet jazzowy pod kierunkiem Kestutisa Vaiginisa – cenionego saksofonisty, kompozytora i aranżera. Spotkanie było okazją do przypomnienia licznych związków historycznych między Litwą i Polską. W ostatnich latach wymiana kulturalna znacząco się rozwija dzięki wspólnym projektom edukacyjnym, festiwalom i wydarzeniom artystycznym. To na przykład Festiwal Kultury Polskiej i Litewskiej w Wilnie, wspólne Warsztaty Muzyczne w Warszawie, Międzynarodowa Konferencja o dziedzictwie kulturowym w Kownie. Uniwersytet Wileński odgrywa znaczącą rolę w zakresie edukacji i wymiany studenckiej Erasmus. Polską społeczność reprezentuje Związek Polaków na Litwie (Polacy stanowią tam jedną z najliczniejszych mniejszości narodowych). Umożliwia to wzajemne poznanie tradycji i dorobku artystycznego.
MALOWANE IMPRESJE
Minh Dam jest artystą mocno związanym z Polską. Urodził się w Hanoi, ale jako siedmioletni chłopiec wyemigrował z rodzicami do Polski, ukończył studia na Wydziale Architektury Politechniki Warszawskiej, gdzie w 2011 roku obronił pracę magisterską. Umiejętność rysunku odręcznego, szkicowania, planowania przestrzeni jest jedną z podstawowych, obowiązkowych umiejętności, wymaganych na architekturze. Już na egzaminie wstępnym sprawdzane są predyspozycje plastyczne kandydatów do przyszłego zawodu. Minh Dam maluje nie dlatego, że musi, ale dlatego, że lubi. Fascynuje go technika akwareli, pozwalająca na stosowanie unikatowych, indywidualnych rozwiązań artystycznych. Postrzegana jako bardzo trudna w wykonaniu, ale zarazem eteryczna, subtelna, pełna światła, pociąga swoją delikatnością. Jednocześnie wymaga niesamowitej precyzji i dokładności w nakładaniu farb, toteż zarezerwowana jest dla samych mistrzów. Minh Dam maluje akwarele od ponad dwudziestu lat; od 2007 roku naucza tej techniki, prowadząc warsztaty. Swoje prace wystawiał w ponad 30 krajach, m. in. we Włoszech, USA, Francji, Australii, Chinach, Meksyku, Korei i Tajlandii oraz w Polsce i Wietnamie. Obecnie mieszka znów w rodzinnym Hanoi, gdzie wykłada na Uniwersytecie Architektury. Dzięki współpracy Ambasady Wietnamu w Polsce oraz Muzeum Azji i Pacyfiku w Warszawie udostępnił 30 prac na indywidualną prezentację, zatytułowaną „Wietnamczyk. Tożsamość dziedziczona”. Ekspozycja wpisuje się w program obchodów 75. rocznicy nawiązania stosunków dyplomatycznych między Wietnamem i Polską (1950-2025). Wernisaż otworzył uroczyście Ambasador Wietnamu w Polsce J.E. Ha Hoang Hai; obecny był również autor oraz wielu znakomitych gości. Wybrane akwarele ukazują motywy, związane z Wietnamem, bo jest to dla artysty powrót do korzeni; refleksje nad emocjami, związanymi z ponownym zamieszkaniem w swojej ojczyźnie. To uchwycone w kadrze krajobrazy i sceny z życia codziennego: mosty, budynki, opuszczone hale fabryczne, porty, ulice pełne świateł i ruchu, mgliste poranki. Zanurzone w błękicie; rdzawe, złociste, zielonkawe. Jest w nich niesamowity, nostalgiczny, melancholijny nastrój – tak, jakby artysta nie skupiał się wyłącznie na realiach pejzażu, ale przede wszystkim chciał namalować jakieś historie. Stąd bajkowy charakter ilustracji, gra światła, przestrzeni i pastelowych barw. Minh Dam poszukuje sposobu, aby wyrazić akwarelą piękno świata, ale poprzez swoją biografię: Wietnamczyka, którego tożsamość kulturowa, tradycja została zapisana w genach i po wielu latach została odnaleziona na nowo. Obrazy pełnią tu rolę specyficznego notatnika, szkicownika z podróży, pamiętnika. To miejsca zapamiętane, wspomnienia i pamięć o tych, których spotkał na swojej drodze. Emocjonujące spojrzenie z perspektywy mostu, łączącego Wietnam i Polskę.

W STYLU FOLK
„Na pól ołtarzu zakwitły maki; monstrancja – słońce roztacza blask, dzwonki skowronki do mszy dzwonią, z pól kadzidłami bije w dal”. To fragment wiersza Franciszki Ogonowskiej, poetki z Zamojszczyzny, uhonorowanej tegoroczną Nagrodą im. Oskara Kolberga „Za zasługi dla kultury ludowej”. Uroczysta, jubileuszowa gala wręczenia nagród odbyła się tradycyjnie w Sali Wielkiej Zamku Królewskiego w Warszawie. Miejsce spotkania prestiżowe i odpowiednie, bo laureaci nie tylko odbierali wyróżnienia, ale również grali, śpiewali i tańczyli. To już 50. edycja dorocznej nagrody, jednocześnie najważniejsze i najdłużej przyznawane laury w dziedzinie kultury ludowej w Polsce. W 1974 roku środowisko twórców, skupionych wokół wydawanego w Płocku czasopisma społeczno-kulturalnego „Barwy” postanowiło nagradzać artystów, badaczy i popularyzatorów tradycji z rożnych regionów etnograficznych. Wybrano wówczas patrona: Oskara Kolberga – etnografa, folklorystę, muzykologa.

Obecnie nagroda przyznawana jest przez Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego, co znacząco wpłynęło na jej prestiż. To godna uznania inicjatywa, pozwalająca poznać i popularyzować twórców, kontynuujących zanikające już często zawody i specjalizacje. Ręcznie wykonywane koronki i hafty, wycinanki z papieru, pisanki wielkanocne, malarstwo na szkle, kwiaty wyrabiane z bibuły – to umiejętności, wymagające talentu, wyobraźni i zręczności. Janina Boroś z Lubelszczyzny zajmuje się właśnie plastyką obrzędową i zdobniczą. Specjalizuje się m. in. w tworzeniu misternych papierowych firanek z białego papieru, zdobionych ażurową siatką z motywami roślinnymi i zwierzęcymi. Wykonuje też pisanki, palmy wielkanocne, kwiaty z bibuły oraz ozdoby choinkowe. Otrzymała Nagrodę im. Kolberga w dziedzinie plastyki i folkloru muzyczno-tanecznego, podobnie jak Maria Chlastawa (jedna z najstarszych malarek z Zalipia, słynąca z papierowych i bibułkowych kwiatów, palemek, pająków czyli ludowych żyrandoli), Beata Legierska (koronczarka z Koniakowa), Marta Walczak-Stasiowska z Zakopanego (malarka na szkle) i śpiewaczka Janina Pydo z Roztocza. Nagrodę jako Mistrz Tradycji otrzymał śpiewak, tancerz i muzyk z Biskupizny, Franciszek Jesiak oraz dudziarz z tego samego regionu – Krzysztof Polowczyk. Wspomnianą wcześniej Franciszkę Ogonowską wyróżniono w kategorii twórców – pisarzy ludowych. Nagrodzono również badaczy, naukowców i animatorów kultury, instytucje i organizacje zasłużone w popularyzacji tradycji (Limanowski Dom Kultury oraz Śląski Związek Chórów i Orkiestr). Jak zawsze mnóstwo emocji wzbudziły nagrody dla kapel ludowych (Kapela Ochodzita z Rajczy, wykonująca muzykę górali żywieckich i śląskich) oraz dla zespołów folklorystycznych (Zespół Górali Czadeckich „Dawidenka”, Podhale Grupa Spiska z Jurgowa, Zespół Regionalny „Zbójnicek” z Zębu). Zaproszeni goście podziwiali dorobek nagrodzonych twórców, a także ich stroje: hafty, koronki, serdaki, suto marszczone spódnice, czepce i kapelusze. Nagrody im. Kolberga potwierdzają siłę polskiego folkloru, jego piękno i pasję kontynuowania tradycji.
SZTUKA MODY
„Express yourself”, czyli „wyraź siebie”, swoje myśli, uczucia, emocje. Można to zrobić poprzez to, co mówisz, piszesz; przez muzykę, sztukę, taniec i …sposób ubierania się. Zaprezentuj swoją osobowość, indywidualność, kreatywność. Eksperymentuj, szukaj inspiracji, zaufaj swojej intuicji. Uwielbiam ten sposób myślenia, o którym śpiewała Madonna. „Nie potrzebujesz diamentowych pierścionków, ani 18-karatowego złota, ani luksusowych, szybkich samochodów, bo to nie jest wieczne; to, czego potrzebujesz to mocna dłoń, która przytrzyma cię na ziemi i sprawi, że poczujesz się jak królowa na tronie”. Ten przebój przypomniał mi się na wystawie Natalii Grądzkiej, zatytułowanej „Tajemniczy ogród”, eksponowanej w Galerii Domu Artysty Plastyka. Artystka odnalazła idealny sposób, aby wyrazić siebie w sposób perfekcyjny – i jej sukces zachęca, by odważnie pójść tym śladem. Studiowała rzeźbę na warszawskiej Akademii Sztuk Pięknych. Na III roku studiów wyjechała na stypendium do Accademia di Belle Arte w Rzymie i z pewnością ten pobyt nie był bez znaczenia dla jej dalszej pracy. Owszem, doskonaliła techniki rzeźbiarskie, ale postanowiła kontynuować naukę w szkole, specjalizującej się w projektowaniu strojów teatralnych i makijażu scenicznego. Jej wystawa „Tajemniczy ogród” robi niesamowite wrażenie. Natalia Grądzka zaprezentowała wybór prac, które same w sobie są dziełami sztuki – także użytkowej, bo nosząc torebki, ozdobione błyszczącymi, ogromnymi owadami, będziemy na pewno wyjątkowe. Zarazem można wyeksponować je na ścianie jak obraz.

Artystka projektuje torebki, biżuterię, ubrania, nakrycia głowy, broszki, naszyjniki, bransoletki, buty. Wykonuje je z takich materiałów jak płótno, plastelina, glina, gips, masa papierowa, srebro, mosiądz, brąz. Ozdabia perłami, kryształkami Svarowskiego, naturalnymi kamieniami, kolorowymi koralikami. Moda jest ponadczasowym sposobem na podkreślenie swojej indywidualności, wrażenie swojego charakteru za pośrednictwem ubioru. To, co masz na sobie, ma przyciągnąć uwagę otoczenia. Czasami poprzez łamanie schematów, stereotypów, odrębność i niepowtarzalność. Ale także odwrotnie: unifikacja, uleganie obowiązującym trendom w danym czasie lub miejscu pozwala schować się, wtopić w tłum. Dla mnie zawsze inspirująca i atrakcyjna jest oryginalność – nawet jeśli jest postrzegana jako ekscentryczność, a nawet dziwaczność. “Tajemniczy ogród” Natalii Grądzkiej to absolutnie rewelacyjny pokaz sztuki mody, pełen fantazji i niepowtarzalnej stylistyki, jakby prosto z Haute Couture.
BEATA JOANNA PRZEDPEŁSKA