Najnowsze wydanie Tygodnika Polskiego ukazało się z datą 24 kwietnia br. Poniżej fragmenty wybranych artykułów, jakie opublikowane zostały w tym numerze Tygodnika. Całe teksty w drukowanym wydaniu naszej gazety.
Marek Baterowicz - ABORCJA NA ROZKAZ, HISTORIA DO LAMUSA?
Mariusz Dzierżawski w „Kto jest autorem polityki Donalda Tuska?” ( z 11 kwietnia ) przypomina, że Tusk zagroził, iż każda odmowa aborcji będzie ścigana z urzędu przez prokuraturę (!?), a ministerka zdrowia (?) Izabela Leszczyna określiła, że każdy szpital w Polsce ma być placówką bez sumienia...I nie kieruje się zdrowiem kobiet. Zatem jakieś lobby chce nas cynicznie wtrącić w makabryczną sytuację, która niszczy sumienia i prowadzi do eksterminacji narodu, ponieważ stosując powszechne dzieciobójstwo znikniemy jako naród po kilku pokoleniach. (...)
Krzysztof Ligęza - DO PCHŁY OSTATNIEJ
Ktoś, gdzieś, w głębi lasu, przywiązał do drzewa psa. Sukę. Wielorasowca. Za tylną nogę. Psia noga, metalowa linka, pień. Wyrok.
Mało tego, obok pozostawił worek. Zawiązany. Z pięcioma szczeniakami. Centymetry poza zasięgiem matki. Szczeniaki były jeszcze ślepe, wszystkie zdechły. Zdechła też ich matka. Barbarzyństwo, nieprawdaż? Prawdaż, do tego rzadko spotykane.
DEFICYTY
Albo to weźmy: dwóch bandytów katuje psa niemal na śmierć, a następnie przysypuje gruzem. Zwierzę żyje długo, zanim udusi się na dobre. Miejscowi zbulwersowani: „To nie ludzie, to potwory!”. Miejscowi rozwścieczeni: „Ręce pourywać, nogi!”. Miejscowym w głowach nie mieści się, że można tak postępować: „Sumienia nie mają!”.
Beta Joanna Przedpełska – Echa Warszawskich Salonów
MELANCHOLIJNA ABBA
Jan Gradvall jest jednym z najpopularniejszych szwedzkich dziennikarzy muzycznych. Publikował wywiady, felietony i eseje, poświęcone muzyce popularnej, kulturze i telewizji, wziął udział w filmie dokumentalnym "The Joy of ABBA". Temat zespołu ABBA jest mu wyraźnie bliski: karierę supergrupy zna gruntownie i chociaż członkowie formacji definitywnie postanowili rozstać się 40 lat temu, Gradvall opowiedział jej fascynującą historię w książce "ABBA. Melancholia undercover" (na polskim rynku wydawniczym: GW Foksal Sp. z o.o. w przekładzie Ewy Wojciechowskiej).
HISTORIA AMY
Amy Winehouse żyła tylko 27 lat, ale zdążyła zapisać się w historii muzyki rozrywkowej, zdobywając w 2008 roku aż pięć statuetek Grammy Awards. Fani wybaczali jej - do czasu - liczne ekscesy, które ochoczo opisywała brukowa prasa, alkoholizm i używki, bo miała niepospolitą barwę głosu i pisała autentyczne teksty. Trudno byłoby naśladować jej styl i charyzmę. Niestety, Amy nie potrafiła zapanować nad swoimi słabościami i zmarnowała nie tylko karierę, ale także życie, dołączając do tzw. Klubu 27: muzyków, którzy odeszli w tragicznych okolicznościach (Brian Jones, Jimi Hendrix, Janis Joplin, Jim Morrison, Kurt Cobain).
WOJNA
Kinomani, którzy uwielbiają filmy akcji powinni zobaczyć "Civil War". Reżyser i autor scenariusza Alex Garland miał do dyspozycji budżet w wysokości 50 milionów dolarów (najdroższa produkcja studia A 24) oraz najnowocześniejszą technikę - i skwapliwie z tego skorzystał. Film budzi ogromne emocje widzów przede wszystkim ze względu na niesamowite efekty i mocne sceny, ale to jednak tylko powierzchowne wrażenia. Jak na obraz futurystyczny "Civil War" porusza wyjątkowo istotne problemy, budzi głębokie refleksje i można go zaliczyć do dramatów psychologicznych. Zarys fabuły przenosi nas w bliżej nieokreśloną przyszłość.
ZAWÓD: REPORTER
Niemal w tym samym czasie, kiedy na ekrany polskich kin wszedł film "Civil War", poruszający - zgodnie z tytułem - temat wojny domowej, na Scenie Kameralnej Teatru Polskiego odbyła się premiera monodramu "Prime Time" (reżyseria: Anna Sroka-Hryń), inspirowanego biografią Waldemara Milewicza. Popularny dziennikarz telewizyjny zasłynął swoimi dramatycznymi relacjami z miejsc objętych konfliktami jako reporter i korespondent wojenny.
Andrzej Grocholski - Centralny Port Komunikacyjny
29 kwietnia minie 90. rocznica otwarcia portu lotniczego na warszawskim Okęciu. Wydarzenie to jest powodem do dumy z dotychczasowej działalności największego lotniska cywilnego w Polsce oraz inspiracją do refleksji na temat przyszłości lotnictwa cywilnego w naszym kraju. Dyskusje na powyższy temat trwają już od kilku lat i pomimo generalnej zgody, że Lotnisko Chopina już niedługo osiągnie limit przepustowości, sprawa budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego (CPK) nadal wzbudza kontrowersje.
Kontrowersje nie powinny dziwić, bowiem jest to projekt wielomiliardowej inwestycji o kolosalnym znaczeniu dla dalszego, dynamicznego rozwoju polskiej gospodarki.
Andrzej Zbiegniewski - Katyń - prehistoria ujawnienia
W moskiewskim imperium pierwszych lat XX wieku, mimo rusyfikacyjnej presji i popowstaniowych konfiskat, nawet na pierwszorozbiorowych kresach uchowały się tradycyjne polskie nieruchomości. Kacapskie tolerowanie takiego stanu rzeczy nie miało w sobie nic ze spolegliwego pobłażania. Polskie – znaczyło po prostu w ówczesnej Rosji: dobrze prowadzone, wydajne, zyskowne, a co za tym idzie przynoszące carowi najwyższe podatki od eksportowych przychodów. Typową ilustracją takiego stanu rzeczy był, położony między Smoleńskiem i Gniezdowem, majątek Iwiszcze (Kozie Góry), będący własnością państwa Koźlinskich. Edward, jeden z trzech synów Leokadii i Piotra, po dezercji z armii carskiej, w latach 1917-18 kierował wywiadem I Korpusu Polskiego, generała Dowbora-Muśnickiego.
Jerzy Leszczyński - Od Europodów dla Antypodów
Niezwyczajni euroobywatele: SÉBASTIEN DE VAUBAN i PIERRE-PAUL RIQUET (2)
DZIEŁA FRANCUSKIEGO GENIUSZA POZA FRANCJĄ – Opowieść o dokonaniach sławnego, francuskiego, królewskiego nadzorcy wszystkich fortyfikacji nie byłaby pełna, gdyby nie wspomnieć w niej o jego cytadelach, dziś rozsianych po terenach kilku innych krajów, w jego czasach wszakże stanowiących części królestwa Francji i rządzonych twardym ramieniem jej słonecznego monarchy, Ludwika XIV. Tym razem z porządku zegarowego wartko przejdę na alfabetyczny, zacznę przeto od BELGII. Ta, jako niezależne królestwo na mapie Europy, pojawiła się dopiero w 1832 r., półtora stulecia po czasach króla Ludwika XIV, a wraz z nim również markiza de Vauban.
Krzysztof Ligęza – Las rzeczy - DZIKIE PLAŻE
Nie można być człowiekiem, nie będąc jednocześnie częścią czegoś większego niż człowiek. Tym czymś jest wspólnota. Rodzinna, sąsiedzka, regionalna, wreszcie narodowa i wyznaniowa.
Przypominam przez to, co w sumie pospolicie proste: aby skutecznie opierać się rozszalałej dzikości, nachalnie proponowanej nam przez współczesność, musimy wiedzieć kim jesteśmy, skąd pochodzimy, dokąd zmierzamy oraz czyje ramiona nas niosą. Innymi słowy, musimy poznać wartość naszej wspólnoty i naszą wartość w tym kontekście rozumieć.
To warunek najważniejszy, acz nie jedyny. Poza właściwym zdefiniowaniem i znajomością tożsamości składających się na każdą wspólnotę od rodziny wzwyż, należy również znać cel, w jakim nasza wspólnota zmierza. Zarazem, to jest na miarę indywidualnych możliwości, współuczestnicząc w tworzeniu takiego celu i jego osiąganiu.