W najnowszym wydaniu „Tygodnika Polskiego” nr 10/23 z dnia 10 maja br. przeczytają państwo m.in. felieton dr. Marka Baterowicza „3 Maja 1791 - spóźniona reforma” m.in. - Konstytucja 3 Maja okazała się daremną terapią ustroju Rzeczypospolitej, uchwalono ją też w dwadzieścia lat po pierwszym rozbiorze Polski. Istniał zatem już fatalny precedens podziału naszych ziem, a trzy mocarstwa mogły w każdej chwili przystąpić do nowego rozbioru – co też się stało.

„Mroczne jakoweś stado krąży nad Rosją, Ukrainą i – Boże dopomóż! – nad Europą. Stado krwi żądne” – pisze Krzysztof Ligęza w felietonie „Rozmaitki”. „Zresztą i nad ziemskim globem widzianym w całości też jakby sino. Że jednakowoż bliższa koszula ciału, warto zadbać o porządki: miłości, solidarności, i tak dalej. Więc. Krąży więc mroczne stado, ciągnąc za prowadzącym. Karnie, posłusznie, we właściwym szyku. Piejąc i wyjąc potępieńczo, plując jadem i rakietami. Tymi ostatnimi w Ukrainę. Póki co. Na czele stada – postać prezydenta Władymira Władymirowicza Putina, prezydenta Federacji Rosyjskiej. No jakże inaczej. Bandyci też mają swoje szarże”.

- Jedyną szkołą, która nieprzerwanie trwa, od chwili swego założenia w 1952 r., do dzisiaj, jest Polska Szkoła im. Adama Mickiewicza w Perth– podkreśla p. Marianna Łacek OAM w artykule „Sędziwy jubileusz polskiej szkoły”.

Grupa Polaków wzięła udział w tym roku w ANZAC Day Parade w Melbourne. Pan Bogdan Płatek przekazał relację z tego wydarzenia.

Pan Andrzej Zbiegniewski w tekście „Odkopywanie Polski – wycinek z historii jednego życia” przedstawił nam historię życia p. Stanisława Kabali.

"Zakapturzony cień zbliżał się bezszelestnie do leśnej polany, z której dolatywała żałobna dumka. W zapadającym zmierzchu spostrzegł ludzi kołem otaczających spłachetek udeptanej ziemi. Zawodzili refren, którego motyw stanowiło słowo „bandera”. Na skraju lasu przybysz odbezpieczył broń, co sprawiło, że zwrócono na niego uwagę. Człowiek z biało-czerwoną opaską nie czekał na reakcję zgromadzonych".

W ramach cyklu „Historia pisana wierszem” pp. Ewy i Bogumiła Liszewskich artykuł o królewskich źródłach pod Łodzią "Na kształt różańca ułożone"

Na południe od Łodzi, w pobliżu wiosek Żeromin i Rzepki, znajduje się wyjątkowo piękne miejsce nazwane Królewskimi źródłami. Jeszcze do niedawna było ono niemal zupełnie nieznane. Wiedzieli o nim jedynie mieszkańcy okolicznych wiosek, właściciele pobliskich pól, czy też myśliwi z miejscowego koła łowieckiego. Sytuacja zmieniła się dopiero w 2014 roku, gdy teren ten został zagospodarowany, a źródła należne im miejsce na mapie regionu łódzkiego.

O licznych źródłach, zawierających leczniczą wodę wspominała już prasa przed pierwszą wojną światową. Wiadomości o nich rozchodziły się przede wszystkim pocztą pantoflową, z ust do ust, co powodowało, że przyjeżdżały tutaj osoby pragnące skorzystać z ich leczniczych właściwości. Miejsce zostało zagospodarowane przez pochodzącego z Rzepek miejscowego przedsiębiorcę, zmarłego w 2020 roku Pawła Święcickiego.

Pan Andrzej Siedlecki zabrał Państwa w podróż po Lizbonie, prezentując najciekawsze zabytki stolicy Portugalii i ilustrując je autorskimi zdjęciami.

Polecamy jak zawsze nasze stałe rubryki, w tym Prosto z buszu, Kącik literacki, Od Europodów dla Antypodów.

Jerzy Leszczyński - Bo życie ciekawe jest i piękne w Madrycie

STOLICĄ HISZPANII jest od r.1561, odkąd król Filip II zapragnął przeprowadzić się doń z Barcelony, tu bowiem zmierziło władcę Morze Śródziemne, zamknięte z każdej strony podczas gdy on kochał wolne przestrzenie i chciał być bliżej otwartego Atlantyku. A teraz poważnie: król Filip był monarchą, który kochał studiować mapy, z nich zaś jasno wynikało, że owo miejsce na mesecie znajduje się niemalże dokładnie w środku Półwyspu Iberyjskiego a tym samym jego królestwa, Barcelona zaś na dalekich peryferiach.

Zapraszamy do przeczytania drukowanego wydania „Tygodnika Polskiego”. Dostępny w polskich delikatesach i polskich ośrodkach duszpasterskich, salonikach prasowych oraz w prenumeracie.