W najnowszym wydaniu „Tygodnika Polskiego” nr 05/23 z dnia 15 marca 2023 r. przeczytają Państwo m.in. 

felieton p. Marka Baterowicza HOMO DEMENS BURZY ŚWIAT

Gdyby słuchać tylko pesymistów, to grozi nam konflikt atomowy, rozpętany inwazją Putina na Ukrainę... Ale nie jest wcale przesądzone. Tymczasem przypomnijmy jak po drugiej wojnie pewna poetka w swoich wierszydłach gloryfikowała Armię Czerwoną „wyzwalającą” rzekomo Polskę... Była to Wisława Szymborska, która z rozczuleniem przedstawiała żołnierzy radzieckich, mówiących podobno tak:

Nie płaczcie, polskie dzieci, w schronach,

Będziemy oszczędzali gromów.

Nie chcemy ranić waszych miast,

Nie chcemy ranić waszych wsi

Najszybszym frontem przez wasz kraj

będziemy tropiąc wroga szli... (…)

Krzysztofa Ligęzy - KWIK GĄSIENIC

Dziś zaczniemy od obrazka. Jednego zaledwie, choć dorzucimy doń parę słów komentarza.

Oto minister obrony rządu ukraińskiego przeciska się przez właz dopiero co dostarczonego na Ukrainę, polskiego Leoparda 2A4, a wychyliwszy głowę dostatecznie, by rzec cokolwiek, i zapytany o pierwsze wrażenia, odpowiada:

- Którędy na Moskwę?

Znaczy, podobało się ministrowi. Super. Jak wiadomo powszechnie, o poranku dobrze ucieszyć się zapachem napalmu. Czy tam prochu. Lecz odpowiedzieć panu ministrowi chce się... jakby to ująć... warcząco?

- Prosto, panie ministrze, potem w lewo. Za czwartym grzybkiem.

- Za jakim grzybkiem?!

- Za atomowym.

(...)

W cyklu Echa Warszawskich Salonów nasz korespondentka z Warszawy, p. Beata Joanna Przedpełska pisze:

ŚPIEWAJĄCY SZEKSPIR

Takie spektakle jak „My Fair Lady", „Hair", „Grease", „Hello, Dolly" i „Evita" spopularyzowały gatunek sceniczny zwany musicalem. To specyficzny rodzaj przedstawienia, łączący wiele elementów w spójną całość. Ten najbardziej efektowny powinien znaleźć umiejętną równowagę między tekstem mówionym i śpiewanym, a wykonawcy mają wykazać się talentem aktorskim, wokalnym i tanecznym - a to niełatwe zadanie.

OPERA PEKIŃSKA

Dawno nie oglądałam tak inspirującej, efektownej ekspozycji jak Międzynarodowa Wystawa Plakatu „Opera Pekińska" w stołecznej Galerii Retroavangarda. Na biennale, którego tematem była właśnie stylistyka tradycyjnej opery chińskiej nadesłano 1196 projektów z całego świata. To imponująca liczba. Szybko okazało się, że jest to taki rodzaj sztuki, który wyjątkowo pobudza wyobraźnię twórców z rozmaitych kręgów kulturowych.

FILIP

Powstało dotąd mnóstwo filmów o tematyce wojennej. Reżyser Michał Kwieciński też nie stroni od tego nurtu: wyprodukował filmy fabularne i seriale telewizyjne, które odnoszą się do tragicznej historii Polski i Polaków w czasach II wojny światowej: „Katyń", „Miasto 44", „Czas honoru", „Wojenne dziewczyny". Jego najnowsza realizacja – „Filip" - jest nieco odmiennym spojrzeniem na losy ludzi, których wojna naznaczyła wyjątkową traumą. To film na podstawie powieści o tym samym tytule pióra Leopolda Tyrmanda.

NIE TYLKO MOZART

Po dwuletniej przerwie wróciły nagrody MocArty RMF Classic, przyznawane przez słuchaczy popularnej stacji radiowej. W tym roku była podwójna okazja do radości: z powrotu statuetek i gali oraz z jubileuszu 20-lecia rozgłośni. Podczas uroczystości w ekskluzywnym domu handlowym Vitkac zebrała się śmietanka polskiej kultury, aby wspólnie świętować to wydarzenie, A laureaci mogli cieszyć się, że właśnie ich dokonania zostały zauważone i docenione.

Artykuł pióra pp. Ewy i Bogumiła Liszewskich - Panie majorze, zwyciężyłeś!

Wiosną 2013 r. grupa badaczy z Instytutu Pamięci Narodowej kierowana przez dr. Krzysztofa Szwagrzyka odnalazła szczątki jednego z najsłynniejszych partyzantów antyniemieckiej i antysowieckiej polskiej partyzantki, majora Zygmunta Szendzielarza ps. „Łupaszko”. Odkopano je w Kwaterze Ł na Łączce, Cmentarza Wojskowego na Powązkach w Warszawie. Obecnie znajduje się w tym miejscu Mauzoleum i groby żołnierzy powojennej konspiracji niepodległościowej, tzw. Panteon Żołnierzy Wyklętych – Niezłomnych.

W 1944 r. na wschodnie tereny Rzeczypospolitej wkroczyła po raz kolejny Armia Czerwona ścigająca wycofujących się Niemców. Na mocy porozumień jałtańskich Polska znalazła się w radzieckiej strefie wpływów, co oznaczało, że zdradzony przez aliantów kraj został wydany na łaskę i niełaskę Stalina.

Rubryka od Europodów dla Antypodów

Urocze Eurozakątki: Andora

TRZYDZIEŚCI LAT MINĘŁO JAK JEDEN DZIEŃ

KIEDY MINĘŁO? Ano, 14 marca. Minęło lat 30 od przyjęcia przez Księstwo Andory konstytucji, dzięki czemu stało się ono państwem niezależnym i jako takie jeszcze w roku 1993 przystąpiło do Organizacji Narodów Zjednoczonych. Na łamach „Tygodnika Polskiego” o Andorze pisaliśmy dwukrotnie, w artykule zatytułowanym „Góralu, gdyś płucem zdrów, góralu – wracaj do krów”, opublikowanym w dwóch częściach w numerach 20 i 21 z roku 2021. Dziś, po półtora roku, ponownie zapraszam mych dostojnych czytelników z Australii i Nowej Zelandii do uroczej Andory, państewka ponad trzy i pół raza mniejszego swą powierzchnią od Melbourne, niemal czterokrotnie od Sydney i ponad dwa razy od Auckland. Tym razem wiele pisać będę o długiej historii Andory, ale też o interesujących ciekawostkach z owego pirenejskiego kraiku. Dziś po Andorze oprowadzę Państwa na papierze oraz na ekranie. To na razie; kiedyś być może uda się mi komuś z Państwa zaprezentować ją bezpośrednio. Przypomnę, ale też zaktualizuję podstawowe informacje o Andorze. Po Watykanie, Księstwie Monako, Republice San Marino, Księstwie Liechtenstein oraz Republice Malty jest szóstym najmniejszym państewkiem europodowego kontynentu. Powierzchnia jej sięga 468 km2, długość granic 121 km (64 z Hiszpanią i 57 z Francją). W dniu 31.XII.2022 r. księstewko było zamieszkane przez 79.877 osób – połowa to obcokrajowcy.

Rówieśnik wieku, ochotnik wojny bolszewickiej, student nieukończonej medycyny, czwarty wieszcz emigracji oficjalnie wykreślony przez komunistów z panteonu poetów, Marian Hemar był autorem tak wrośniętym w polską kulturę, że pomimo zapisu cenzury jego piosenki funkcjonowały w peerelowskich mediach. Promowane incognito przez oddanych przedwojennych przyjaciół. W czasie wolnym od wierszoklectwa, Hemarowym hobby była kochliwość – pisze Andrzej Zbiegniewski w artykule Hemar, kobiety i śpiew.

Całe artykuły w drukowanym wydaniu Tygodnika Polskiego.