Pogoda w Melbourne

Polecane Strony

15 lutego ukazał się nr 3/23 „Tygodnika Polskiego”. Znajdą w nim Państwo m.in. felietony

Marka Baterowicza - OD OGÓRKA PO MĄCZKĘ Z INSEKTÓW

(unijne apetyty a imperialna Rosja)

Kiedyś były to niewinne, choć uporczywe ingerencje. A to unijne regulacje domagały się odpowiednich rozmiarów ogórka, albo wtrącały się w proces wytwarzania oscypków! Grymasili też co do przepisów naszego pysznego schabowego! Ta niemal złośliwa dyktatura i to w zakresie spraw zupełnie nieistotnych irytowała i oburzała rolników czy kucharzy. A dzisiaj proponują nam już mączkę z insektów jako optymalne pożywienie, ponieważ mięso jest spychane na margines, gdyż hodowla zwierząt zagraża podobno naszej walce o poprawę klimatu. I dlatego postanowiono ograniczać emisję dwutlenku węgla – czy to nie szaleństwo? (...)

Krzysztofa Ligęzy - W DRODZE NA PRZEPADŁE

Z całą tą swoją inteligencją, z tym całym rozumem, cokolwiek jedno i drugie by nie znaczyło, człowiekowaty zapowiadał się intrygująco.

Niektórzy gotowi byliby zakładać się, że coś wartościowego z małpy naszej powstanie. Nieprędko być może, lecz z całą pewnością. Skoro już z drzew na sawannę zeszła, skoro za kij chwyciła, za kamień, skoro ogień poczęła krzesać i na pobratymców zasadzać się w celach konsumpcyjnych? I w innych takich? Niestety, doczekaliśmy czegoś innego. Mianowicie z całą tą swoją inteligencją, z całym tym rozumem, uparła się małpa świat ogarnąć intelektualnie, a rzeczywistość globalizować. Człowiek się uparł. Więc globalizuje. Oficjalnie oraz na potęgę. Globalizuje siebie i planetę, na której żyje. I na której umiera. Niewykluczone, że skończy razem z nią. (...)

 

Beta Joanna Przedpełska - Echa Warszawskich Salonów

ŚLADY I ZNAKI

Sylwia Mazurek jest warszawianką, ale fascynuje ją aborygeńskie malarstwo kropkowe. Sztuka i wierzenia rdzennych mieszkańców Australii jest inspiracją jej obrazów, które wypełniły wnętrze Galerii Apteka Sztuki. Autorka niezwykle interesujących prac nie ukrywa, że wpływ na jej malarstwo ma pobyt na antypodach, gdzie miała możliwość bezpośredniego kontaktu z autentycznymi twórcami aborygeńskimi, chociaż rozmaite doświadczenia i wrażenia artystyczne zdobywa w różnych stronach świata, podczas licznych podróży. Jednak to właśnie czas spędzony w Australii ukształtował wyobraźnię i przełożył się na technikę obrazów, prezentowanych na wystawie „Metamorfozy i granice".

NA WIOSNĘ

Zima zaczęła się u nas na dobre dopiero po Nowym Roku, ale już tęsknimy do wiosny. Dlatego z przyjemnością zaproszeni goście obejrzeli najnowszą kolekcję na sezon wiosna/lato 2023, przygotowaną przez firmę Deni Cler pod hasłem „Magia kina". Nie po raz pierwszy kreatorzy mody inspirują się stylem słynnych gwiazd filmowych, słynących z elegancji i własnego, indywidualnego stylu.

JUBILEUSZOWE TANGO

Dramat „Tango" należy do najpopularniejszych utworów Sławomira Mrożka. Opublikowany po raz pierwszy w 1965 roku, cieszy się niesłabnącym zainteresowaniem. Co ciekawe, była to jego pierwsza sztuka, jaką napisał po wyjeździe z Polski na wieloletnią emigrację (opuścił kraj w 1963 roku, by powrócić dopiero w 1996 roku; po kilkunastu latach osiadł w Nicei i mieszkał tam do końca życia). Jeszcze jedna ciekawostka: premiera „Tanga" odbyła się w tym samym roku i to niemal jednocześnie w... trzech miastach: Belgradzie, Bydgoszczy i Warszawie.

UŚMIECH LOSU

Kto nie gra, nie wygra. Ale jeśli już wygra, powinien dziękować łasce Fortuny. Czasem wygrana to dopiero początek kłopotów. Opowiada o tym najnowszy film w reżyserii Mariusza Głowackiego pt. „Masz ci los!". Fabuła „czarnej komedii" - bardziej śmiesznej niż makabrycznej - opiera się na zaskakującym pomyśle. Otóż kupon z wielocyfrową wygraną w Totolotka znajduje się... w marynarce dziadka, który właśnie odszedł w zaświaty.

 

Kącik Literacki pod red. dr Elżbiety Koło

Fragment pamiętnika Stanisławy Teresy Rohozińskiej–Witwickiej – Część 2

Rok 1941

22 czerwca 1941 roku, Niemcy wypowiedzieli wojnę Rosji.

Dawniej można było z kantory wziąć gazetę i jedni ją czytali, inni na skręcanie papierosa z machorki, ale gazety nagle znikły. Komendant Kudryn i kilku pracowników, chodzili zachmurzeni i źli. Dopiero w jakiś sposób Pan Stasiu Borowski dostał wiadomość z przystani na drugiej stronie rzeki, że Rosja jest w wojnie z Niemcami. Cieszyliśmy się, bo myśleliśmy, że Niemcy ich pobiją i zwolnią nas, a my będziemy mogli wrócić do Polski. I tak łudziliśmy się przez dłuższy czas. Tymczasem z powodu wojny zaczęliśmy odczuwać braki w naszej; i tak już mizernej, żywności. W chlebie było więcej trocin trzeszczących w zębach.

 

Andrzej Zbiegniewski - Ditney Hill nie wraca do bazy – bieszczadzki łącznik wielkiej wojny

Druga wojna światowa dotarła na dobre do gminy Dobra dopiero 2 grudnia 1944 r. Rankiem roztrzaskał się na jej terenie czteromotorowy bombowiec. Zanim skraksował po sowieckiej stronie frontu, kilkunastoosobowa załoga opuściła go z powodzeniem na spadochronach. Lotnicy w ocieplanych kombinezonach trafili, niekiedy z przygodami, pod opiekę polskiej ludności, by z jej pomocą, a pod eskortą Samoobrony lub MO (złożonej z niedawnych akowców) odjechać niebawem trasą przez Zagórz do Przemyśla. Tak na pierwszy rzut oka wygląda w telegraficznym skrócie epilog kariery Liberatora o indywidualnej nazwie Ditney Hill.

 

Od Europodów dla Antypodów

Niezwyczajni Euroobywatele: Hrabia Monte Cristo

NA KRAWĘDZIACH PRAWD I LEGEND - CZĘŚĆ 1

FRANCJA, według danych tamtejszego Institut Géographique National (Narodowego Instytutu Geografii) posiada na dwóch otaczających ją w Europie akwenach: na Oceanie Atlantyckim oraz Morzu Śródziemnym aż 1 260 wysp i wysepek, niektóre z nich nie zamieszkane. O wyspach na Karaibach, w Afryce oraz na Polinezji, a nawet w regionie antarktycznym wspominać nie będę. WŁOSKI Instituto Geografico Militare (Wojskowy Instytut Geograficzny) w odniesieniu do swojego kraju podaje liczbę wysp i wysepek na 450 – razem więc ponad 1700. To bardzo wiele, rzec się ośmielę, to prawdziwe bogactwo. A ja dla dzisiejszego artykułu spośród obfitości owej wybrałem dwie, po jednej z każdego z obu krajów: włoską wysepkę ISOLA DI MONTECRISTO oraz francuską ÎLE D’ IF, obie położone na Morzu Śródziemnym, dawniej zwanym przez Greków Thalassa, przez Rzymian Mare Magnum, czyli Morzem Wielkim, a też Mare Nostrum, co się przekłada Naszym Morzem. I w Polsce śpiewa się przecież; „Morze, nasze morze, będziem ciebie wiernie strzec” – chociaż trudno w owej treści doszukać się jakichkolwiek aluzji do Morza Śródziemnego. Dzisiaj wszelako pozostawię mych Czytelników w jego obszarze.

 

Krzysztof Ligęza – Las rzeczy -JAK DZIOBIE KURA

Ludzie cywilizowani mówią: „Taktyka salami”. Z kolei barbarzyńcy, kulawe konkluzje myślowych procesów wyrażają odniesieniami do przyrody. W tym wypadku: „Kuroczka kuszajet pa ziernyszku”.

Czyli, że kura żywi się ziarenko po ziarenku. Wiadomo też, kto jest barbarzyńcą. Poznaliśmy, świat poznał, barbarzyńców i ich barbarzyństwo, przed rokiem. Przed cały rok poznawał. Pod warunkiem, że oczu nie zamykał. Co z tym wszystkim zrobiliśmy? Z tym wszystkim, jakże dobrze już nam wiadomym? Otóż, to co zawsze robimy z dramatem innych. Unia ogłosiła, że sankcje, już chyba dwudziesty ósmy pakiet (dziesiąty, ale poczekajmy, poczekajmy). Zjednoczone Królestwo ogłosiło, że Challengery. Stany Zjednoczone, że Abramsy, choć bez pocisków ze wzbogaconym uranem. Nawet Niemcy „pękli”, w każdym razie informacyjnie. Kto wie, może Izrael zaoferuje Ukrainie Żelazną Kopułę? Dorzucając ze dwa bataliony Merkaw?

Redakcja:
19 Carrington Drive,
Albion Vic 3020
Australia
Tel. + 61 3 8382 0217
E-mail

Polecane Strony

Redakcja:
19 Carrington Drive,
Albion Vic 3020
Australia
Tel. + 61 3 8382 0217
E-mail

© Tygodnik Polski 2020   |   Serwis Internetowy Sponsorowany przez Allwelt International   |   Admin