Pogoda w Melbourne

Polecane Strony



Drodzy Czytelnicy!
Zapraszamy do lektury najnowszego wydania "Tygodnika Polskiego". Poniżej fragmenty niektórych artykułów opublikowanych w numerze 21/22.

Marek Baterowicz - SEJM GRODZiEŃSKI I… KARCZMA?
Po krótkiej wojnie w r. 1792 - wy-danej w obronie Konstytucji 3 Maja (Rosjanie niszczyli każdy znaleziony jej egzemplarz!) - sytuacja Rzeczypo- spolitej przedstawiała się tragicznie. Tym bardziej, że najsłabszym jej ogniwem był sam król Stanisław August. Po zwycięskiej bitwie pod Zieleńcami (18 czerwca 1792), podczas której dowodził jego bratanek książę Józef Poniatowski, wybitnie utalentowany wódz i strateg, miano jeszcze nadzieję na odwrócenie losu.

Krzysztof Ligęza - Na spinacze i paździerz
Zaczniemy dziś od baranów. I bardzo proszę pogasić uśmiechy, w każ dym razie na samym początku proszę się nie śmiać. Wszak Francuzi wracają do bara-nów: „Wracajmy do naszych baranów”, mawiają. Wszak juhasi wracają z hal, to zwłaszcza na Podhalu, ostatnio nawet.
My zaś od baranów zaczniemy – by metodą swobodnych skojarzeń zdążać w kierunku konkluzji. Oraz puenty. Daj Boże. Otóż więc.
KONIECZNOŚĆ DZIEJOWA
Otóż, jak wiadomo powszechnie, rozmaite barany mają swoje barańskie narowy. Dziwić się zatem trudno, że baranieją po kres. Inaczej: że durnieją po przedostatni rozbłysk na końców- ce dendrytu. Oraz po ostatni fragment komórki tworzącej otoczkę mielinową. I że w ogóle rady na to nijakiej nie ma. Bo nie ma. Mówiąc to przypominam, co i tak dobrze wiemy: istnieją ludzie oraz taborety, strugane hen, na jakichś, pardon, zadupiach, w jakichś zapyziałych stodołach, daleko za Księżycem. Z byle czego strugane – bo nie z bananów. Tam bananów nie dowożą. Jednakowoż, proszę to sobie tylko wyobrazić, Orbitowski nie mieści się nawet w tego rodzaju ka-tegoriach. Nic a nic się nie mieści, nawet gdyby gościa spróbować tam dopchać kolanem. No nie wlezie. Orbitowski bo- wiem to nie byle błazen z postępowej stajni nowoczesności.

Beata Joanna Przedpełska - Echa Warszawskich Salonów
Złośnica
William Szekspir napisał komedię „Poskromienie złośnicy” w 1592 roku, ale jest to niewątpliwie temat ponadczasowy. Historia dziewczyny „z charakterkiem” zwanej także jędzą, wiedźmą (by nie cytować mniej parlamentarnych określeń) pojawia się co jakiś czas w nowej wersji w literaturze, teatrze, filmie. „Zołza” - najnowszy film w reżyserii Tomasza Koneckiego według scenariusza Ilony Łepkowskiej jest właśnie przykładem na to, że po raz kolejny można podjąć taki wątek. Ilona Łepkowska nazywana „królową polskich seriali” jest doświadczoną scenarzystką, związaną z branżą od wielu lat.
O sobie samym
Niełatwo jest zrobić film o sobie. Ktoś, kto podejmuje się tego zadania, musi zdecydować się na wiele ograniczeń. Jakie wątki pominąć, na ile być szczerym, a na ile kreować własną historię. Co jest najważniejsze, jakie postacie i jakie fakty. Przed takim dylematem stanął Patryk Vega, realizując „Niewidzialną wojnę”. Jego film został przyjęty z mocno mieszanymi uczuciami.
Cenne brązy
Bracia Łopieńscy to firma znana doskonale „przedwojennym” warszawiakom. Jej historia liczy już 160 lat i właśnie z tej okazji w prestiżowym miejscu - na dziedzińcu oraz w oficynie Pałacu Branickich na Nowym Świecie - otwarto okolicznościową wystawę. Składa się z dwóch części: planszowej, z archiwalnymi fotografiami oraz z ekspozycji, na której udostępniono wyroby z pracowni mistrzów: odlewy z brązu (medaliony, plakiety, rzeźby, ramy do zdjęć i luster, popielniczki, świeczniki, ryngrafy, okucia).
Rendez Vous
Spotkanie z Francją na wielu płaszczyznach: kulturalnej, handlowej i medialnej to jedno z najważniejszych wydarzeń jesieni w Warszawie. French Touch w ciągu ostatnich ośmiu lat zyskał na popularności i wpisał się na stałe do kalendarza najciekawszych imprez. To święto przyjaźni polsko-francuskiej, zarazem okazja do poznania francuskiego stylu życia, smaków, najnowszych trendów w modzie i młodych talentów estrady. Tradycyjna Gala French Touch w Teatrze Wielkim-Operze Narodowej, transmi towana w kilku stacjach telewizyjnych jest atrakcyjną propozycją dla widzów i telewidzów.

Jerzy Krysiak - Quo Vadis MAPA
W niedzielę 2 października w rocznicę śmierci dr. Zdzisława Derwińskiego w Klubie Polskim w Albion odbył się uroczysty bankiet, który był jednocześnie memoriałem dr. Zdzisława Derwińskiego. Dr Derwiński był historykiem z niezwykłą wizją działania i ogromną pasją. Był również założycielem oraz długoletnim prezesem Muzeum i Archiwum Polonii Australijskiej (MAPA) oraz stałym bywalcem Klubu Sportowego w Albion. Nic więc dziwnego, że bankiet zorganizowały wspólnie obie wspomniane organizacje oraz rodzina Derwińskich. Na zaproszenie organizatorów na spotkanie przybyli między innymi: posłanka Hon Natalie Suleyman MP, Hon. Konsul Gen. RP w Melbourne p. Andrzej Soszyński z małżonką Urszulą, Prezes Rady Naczelnej Polonii Australijskiej p. Małgorzata Kwiatkowska oraz Prezes Federacji Polskich Organizacji w Wiktorii p. Elżbieta Dziedzic, jak również przedstawiciele wielu organizacji polonijnych w Wiktorii.

Andrzej Siedlecki - Jak nie zabito Matejki
Rzadko kto zdaje sobie sprawę z tego, ile oprócz talentu, wysiłku i zabiegów trzeba wykonać, by namalować obraz historyczny. To tak, jakby pracować nad filmem, do którego zawodowcy napiszą scenariusz, asystenci wybiorą plenery, architekturę, scenografowie znajdą i zaaranżują wnętrza, wyselekcjonują meble, przedmioty, rekwizyty i agenci zaangażują pasujących do ról aktorów. Tych oczywiście trzeba wybrać z największą starannością, bo oni tworzą żywą materię dzieła i muszą wyglądać i grać przekonywająco, czyli tak, by widz uwierzył w postać, którą odgrywają i w jej działania. Następnie, tworząc film, wszystkie te elementy reżyser musi zgrać w jedną spójną całość, by oddziaływała na widza zgodnie z zamierzeniem twórcy. To ból tworzenia, zmagania się z materiałem i wielka odpowiedzialność!
Natomiast przy malowaniu obrazu to wszystko musi wykonać tylko jedna osoba i ona odpowiada za to wszystko! Tą osobą był mistrz, geniusz malarstwa historycznego, Jan Matejko, który sam o wszystko zabiegał, będąc niejednokrotnie jednoosobową agencją, znajdując modele/aktorów do swoich obrazów. W tym miejscu muszę przytoczyć fragment opowieści z noweli „Król polski” napisanej przez dziennikarza i pisarza Kajetana Abgarowicza.

Zapraszamy do zakupu papierowej wersji "Tygodnika Polskiego, w którym znajdą Państwo całe wyżej cytowane artykuły, jak również więcej ciekawych tekstów i informacji.

Redakcja:
19 Carrington Drive,
Albion Vic 3020
Australia
Tel. + 61 3 8382 0217
E-mail

Polecane Strony

Redakcja:
19 Carrington Drive,
Albion Vic 3020
Australia
Tel. + 61 3 8382 0217
E-mail

© Tygodnik Polski 2020   |   Serwis Internetowy Sponsorowany przez Allwelt International   |   Admin