W najnowszym wydaniu Tygodnika Polskiego nr 14/21 z dnia 7 lipca br. znajdą Państwo m.in. następujące artykuły:

Marka Baterowicza - DOBRODZIEJSTWA WSZYSTKIE

Aktualizację programu Prawa Sprawiedliwości w tzw. Nowym Ładzie można określić krótko jako „dobrodziejstwa wszystkie”. Nie musimy tu przypominać tych dobrodziejstw, rodacy w Kraju już je znają, a od lat korzystali z podobnych plusów. PiS – z sercem na dłoni – oferuje Polakom jeszcze więcej. Rząd PiS-u swoją misję pojmuje bowiem jako służbę Narodowi! To zupełne przeciwieństwo systemu PRL-u, kiedy to kolejne ekipy PZPR dopraszały się... pomocy od społeczeństwa! Pamiętamy zwłaszcza natrętne i obleśne apele Gierka – „Pomożecie?” Tam do kata, to obywatele mieli jeszcze pomagać swoim dyktatorom i oprawcom? (...)

Krzysztofa Ligęzy - RZUCANIE DONICZKAMI

Tak działa świat, że nosy większości ludzi, nawet wtykane w pryzmę obornika, nic swoim właścicielom nie powiedzą o przyszłości.

Nie potrafią mówić, chodzi o nosy podkreślmy, dodając, że sami mówimy o takich ludziach, że „nie czują pisma nosem”. Wszelako trafiają się wśród nas jednostki, którym poruszają się nozdrza indukowane smrodem guana, czy tam podobnej urody cud-zapachem, z odległości wielu setek metrów. Czy nawet z metrów tysięcy. Ludzie tacy woń chwytają doskonalej, niż wataha psów tropiących. Natomiast zaledwie nieliczne, endemiczne wręcz, egzemplarze naszego gatunku, jesteśmy w stanie opisać, że pismo nosami czują, nie odległość mając na względzie, liczoną w metrach czy kilometrach, lecz w odniesieniu do upływającego czasu. „Czują pismo nosem” na tygodnie, miesiące, wreszcie dekady naprzód. Nadchodzące czują.

Janusza Rygielskiego - w cyklu Prosto z buszu - Dylematów ciąg dalszy...

Nawiązuję do tekstu z poprzedniego numeru „Tygodnika Polskiego” (23.06.2021) w którym autor Christian Elliot w swoim artykule z dnia 15 kwietnia 2021 w czasopiśmie The New Zealand Journal of NATURAL MEDICINE wymienia 18 powodów, dla których nie przyjmie on szczepionki COVID.

Tutaj pragnę wyjaśnić, że do poprzedniego tekstu w „Prosto z buszu”, drobny chochlik drukarski wtrącił cudzysłów tuż po pierwszym (kursywą napisanym, tu: mea culpa) paragrafie rozpoczynającym się słowami „Autor Christian Elliot pisze:” I tu jest pies pogrzebany, ponieważ może sprawiać wrażenie, iż po zamkniętym paragrafie, to ja piszę od siebie. Ale tak nie jest. Jest to tylko moje tłumaczenie tekstu C. Elliot’a.

Mój, zamykający jego tekst cudzysłów, znajduje się w prawidłowym miejscu, przed zakończeniem artykułu.

Tak jak zapowiedziałem, poniżej krótki wybór wyjaśnień autora C. Elliota przetłumaczony z języka angielskiego. Po nich link do źródła, czyli do pełnego tekstu w j. angielskim. (...)

Beaty Joanny Przedpełskiej w cyklu Echa warszawskich salonów

OSTATNI BAL

Było już stracone pokolenie - pokolenie, któremu wojna odebrała szansę na normalne dzieciństwo, młodość i normalne życie. Potem było pokolenie PRL-u, wychowane w specyficznych warunkach, pełnych rozmaitych ograniczeń. Pokolenie JP2 na fali powrotu do ideałów i wartości chrześcijańskich jako pokłosie wyboru Papieża - Polaka. Teraz mówi się o pokoleniu Z czyli tzw. zoomerach. To ci, którzy dorastają w erze cyfrowej, zapatrzeni w ekrany swoich telefonów komórkowych. Nastawieni na prezentację własnej osoby, kreowanie siebie - prawdziwego lub wyimaginowanego wizerunku, jaki dobrze wypada w mediach elektronicznych. Właśnie o nich opowiada film "Ostatni komers", który miał premierę kinową u progu wakacji, chociaż już wcześniej zdążył zdobyć prestiżowe nagrody Złotego Lwa na 45. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni i kilka wyróżnień. 

CZAR EPOKI

Świat sztuki najwyższej klasy; świat piękna, które przetrwało zawieruchę historii; świat Rembrandta. Dzięki wystawie na Zamku Królewskim w Warszawie przenosimy się kilka wieków wstecz, aby podziwiać nie tylko słynne obrazy Mistrza - "Dziewczynę w ramie obrazu" i "Uczony przy pulpicie" - ale także inne dzieła holenderskich artystów pędzla i palety oraz wiele cennych przedmiotów "z epoki". Ekspozycję zorganizowano z wielkim rozmachem, we współpracy z licznymi muzeami, instytucjami i bibliotekami w Polsce i zagranicą (w Londynie i Holandii), co wymagało ogromnej pracy i starań. (...)

Ewy i Bogumiła Liszewscy w cyklu Historia pisana wierszem - Sekrety gdowskiej świątyni

Gdów, wioska leżąca w dolinie wijącej się leniwie Raby, prawie zupełnie zatracił swój niegdysiejszy charakter centrum usługowego dużego regionu rolniczego. Już niewiele jest tam miejsc przypominających przeszłość. Miejscowość aspiruje do roli miasta, coraz szybciej się europeizuje i unowocześnia. Jednym z łączników między „starymi i nowymi czasy” jest Sanktuarium p.w. Narodzenia Najświętszej Marii Panny.

Zapraszamy do prenumeraty "Tygodnika Polskiego" albo zakupu w punktach sprzedaży.