Drodzy Czytelnicy!
Zapraszamy do lektury najnowszego wydania "Tygodnika Polskiego".
Poniżej fragmenty niektórych artykułów opublikowanych w numerze 19/22.
Marek Baterowicz - O REPARACJACH I GAZOWYM SZANTAŻU
Po niedawnym raporcie o reparacjach wojennych ze strony Niemiec, ogłoszonym na Zamku Królewskim w Warszawie, nie spodziewano się entuzjazmu ze strony Berlina. Jednak – jak powiedział prezes Jarosław Kaczyński – wniosek o odszkodowania za te ogromne straty i zbrodnie musiano w końcu przedstawić, co wypełnia pewną lukę w relacjach polsko-niemieckich. A nasze starania o reparacje mogą potrwać długo, gdy Niemcy w ogóle nie chcą o nich myśleć... Szacuje się, że suma reparacji sięga 6,2 biliona złotych.
Krzysztof Ligęza - Ludzie storturowani
Rosjanie? Ludzie stworzeni do nieszczęścia. Rosja? Państwo produkujące nieszczęścia na skalę masową. Naród rosyjski? Ogłupiany, oszukiwany, akceptujący upodlenie narzucane mu od pokoleń tłum. Nieszczęśliwy.
Jednak, co chyba najważniejsze i najtrudniejsze do uwierzenia, to naród ignorujący współodpowiedzialność za katastrofy sprowadzane nań przez jego elity. Naród dzieci Biesłanu. Naród marynarzy „Aurory”, okrętu podwodnego „Kursk” i krążownika „Moskwa”. Naród widzów teatru na Dubrowce. Naród eksplodujących wieżowców, mordowanych dziennikarzy, naród przeciwników politycznych, zabijanych niemal w świetle kamer (…)
Beata Joanna Przedpełska – Echa Warszawskich Salonów
UNIECHOWSKI
Niedawno pisałam o jubileuszu 45-lecia Galerii Grafiki i Plakatu na Hożej. Jak jubileusz - to wspomnienia. Właśnie otrzymałam miły podarunek od pani Marzeny Walickiej z Melbourne, czytelniczki "Tygodnika Polskiego" (dziękuję!). To archiwalny katalog, wydany przez galerię z okazji stulecia urodzin Antoniego Uniechowskiego. Wystawa prac artysty odbyła się w kwietniu 2003 roku, sponsorem wernisażu - co warto odnotować - była firma cukiernicza A. Blikle, działająca na Nowym Świecie od 1869 roku.
POLITYKA NA WESOŁO
Jak rozśmieszyć cały kraj? "Kryptonim Polska" - film w reżyserii Piotra Kumika według scenariusza Jakuba Rużyłło i Łukasza Sychowicza pomyślany jest jako ostra satyra na prawicę, a przy okazji także na lewicę. Wszelkie podobieństwa są przypadkowe - tak mają w zwyczaju zastrzegać twórcy, ale zarówno charakteryzacja postaci, jak poszczególne sceny filmu są bardzo czytelne dla widzów. Mamy zatem śmiać się z życia politycznego w kraju, ale jeśli w założeniu miała być to satyra na określone środowiska, to efekt przerósł oczekiwania.
JESIEŃ, ZIMA
Lato kończy się nieubłaganie. Jeszcze słońce grzeje mocno, jeszcze drzewa kuszą zielenią, ale temperatura spada z każdym dniem. Idzie jesień i zima. Z myślą o zbliżających się chłodach i mrozach kreatorzy mody przygotowują nowe kolekcje. Firma Deni Cler, popularna na naszym rynku odzieżowym, słynąca ze stonowanej elegancji, zaprezentowała ubiory na jesień/zimę 2022/23. Iwona Kossmann, Prezes DCG stwierdza krótko i zgodnie z prawdą: moda łączy pokolenia.
JUBILEUSZ
Joanna Żółkowska świętowała jubileusz 50-lecia pracy artystycznej spektaklem "Pani Pylińska i sekret Chopina" (autor: Eric-Emmanuel Schmitt) w Teatrze Polskim. Pamiętam jej debiut w stołecznym Teatrze Powszechnym w 1975 roku, w roli Louise w "Sprawie Dantona" Stanisławy Przybyszewskiej, w reżyserii Andrzeja Wajdy.
Andrzej Zbiegniewski - Zostały tylko ślady podków... – czyli zasłużona rehabilitacja szarż Wojny Polskiej
Koniec lat trzydziestych wbrew rozpowszechnionym opiniom wcale nie był czasem świetności polskiej kawalerii. Rodzaju broni, którego w jeszcze większych ilościach używały wtedy wszystkie znaczące armie świata z niemiecką, francuską i sowiecką na czele.
Zwłaszcza ta ostatnia znajdowała się w stadium rozkwitu, obok wojsk pancernych i powietrzno-desantowych, trwając w ścisłym gronie faworytów Stalina. Zresztą nie bezpodstawnie. Na bezdrożach grożącej w każdej chwili wybuchem wojny manewrowej trudno było o bardziej odpowiednie wojsko.
Jerzy Leszczyński Od Europodów dla Antypodów –- PANI SPOTKA PANA NA COPACABANA
BRAZYLIA ze wszech miar zasługuje, ażebym poświęcił jej obszerny artykuł, a to przynajmniej z czterech powodów. Po pierwsze: jawi się największym i zarazem też najludniejszym krajem w Ameryce Łacińskiej. Po wtóre: jej nazwa zaczyna się na literę B, to zaś w abecadle łacińskim (B), greckim (β – beta), arabskim (ﺏ - bā), hebrajskim (ב - bet) a nawet, za przeproszeniem szanownych Państwa, w rosyjskim (cyrylickie Б – be) zajmuje zaszczytne, drugie miejsce, zaraz po A. Trzecim powodem jest okoliczność, iż zamieszkuje Brazylię, zgodnie z danymi polskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych, co najmniej półtora miliona Polaków oraz Brazylijczyków polskiego pochodzenia, inne źródła zaś ową liczbę podwajają. O przyczynie czwartej mojej sympatii dla Brazylii na razie wspominać nie będę, napiszę wszakże o niej w końcu artykułu. (...)
Relacje z polonijnych uroczystości w artykułach p. Marianny Łacek i Małgorzaty Moszczyńskiej.
Dzwon nadziei - fot. M. Moszczyńska
Łowicz w DP Rowville, Fot. M. Moszczyńska
Koncert Poloneza Fot. T. Rawdanowicz